Krakowski Festiwal Filmowy w Millennium

TYLKO W KINIE MILLENNIUM
Nim nadejdzie 50. Krakowski Festiwal Filmowy…
7 comiesięcznych pokazów tytułów, które przyczyniły się do fenomenu imprezy.

Część III – OPOWIEŚCI O CZŁOWIEKU

Przez wiele lat mottem krakowskiego festiwalu było hasło NASZ WIEK XX – trochę mylące, bo sugerujące spojrzenie z oddalenia, syntetyzujące, wręcz globalistyczne. A przecież najbardziej kochane były w Krakowie filmy, które kierowały obiektyw kamery na człowieka i jego – często bardzo zwyczajny – codzienny, żmudny heroizm. Te opowieści, przypowieści ogląda się nadal z wypiekami na twarzy. Oto trzy z nich, zrealizowane w bardzo różnych dekadach przez bardzo różnych twórców.

KILKA OPOWIEŚCI O CZŁOWIEKU, reż. Bogdan Dziworski, Polska 1983, 20’ – Złoty Smok 1983, nagroda za zdjęcia dla Krzysztofa Ptaka.
Nagrodzony także w Monachium i Huesca. Jedna z pereł polskiego dokumentu i jedno z najważniejszych wydarzeń festiwalu. Dziworski, profesor wielu znakomitych operatorów i reżyserów (w tym Marcina Koszałki) przygląda się z podziwem i sympatią bezrękiemu mężczyźnie. Ten okrutnie doświadczony przez los człowiek nie traci radości życia, panując nad swym ciałem i duchem. Znakomicie pływa i rysuje, usiłując stłumić dojmującą świadomość kalectwa.

WSZYSTKO MOŻE SIĘ PRZYTRAFIĆ, reż. Marcel Łoziński, Polska 1995, 39' – Złoty Smok 1995.
Jeden z najpiękniejszych filmów klasyka polskiego dokumentu. Życie z punktu widzenia 6 – letniego syna reżysera, który przemierza na hulajnodze Warszawskie Łazienki, gaworząc o sprawach najważniejszych z przygodnie spotkanymi ludźmi. Pytania o sens życia i śmierci, zderzenie mentalności dziecka z mądrością starca, wzruszenie, jakiego doświadczamy w wyniku tej konfrontacji, stanowią o sile filmu.

ROZWÓJ, reż. Borys Lankosz, Polska 2001, 45’ – Srebrny Smok, Srebrny Lajkonik 2002, nagroda za zdjęcia dla Marcina Koszałki.
Obraz najgłośniejszego duetu artystycznego ostatnich miesięcy za sprawą polskiego kandydata do Oskara, filmu Rewers. Wkraczamy w świat, którego nie doświadczamy na co dzień, świat ludzi upośledzonych fizycznie i umysłowo. To obraz okrutny, trudny do zniesienia, ale poruszający do głębi. Powoli, stopniowo oswajamy się z mieszkańcami schroniska Brata Alberta i zaczynamy solidaryzować się z ich rozpaczliwą potrzebą kontaktu z drugim człowiekiem. Muzyka Abla Korzeniowskiego wzbogaca ten piękny film.

BILETY na wszystkie filmy w zestawie: TYLKO 10 złotych