„Aktorki" Maciejewskiego wkrótce w księgarniach
- Nie mam pralki, lodówki, samochodu i ani jednego garnuszka, bo nie potrafię gotować. Nawet jajeczka na twardo ci słoneczko nie zrobię – zapowiedziała autorowi nieżyjąca już Krystyna Feldman. - Zapraszam do salonu, na martini – uśmiechnęła się „królowa polskiej sceny”, Nina Andrycz, na wstępie wizyty… Maciejewski portretuje nasze najsłynniejsze aktorki w ich domach i w innych miejscach, w których dobrze się czują. To zbliża rozmówców i pozwala czytelnikom na wejrzenie w prywatność bohaterek.
- Jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć. Mnie zobaczono w ślicznej sukni, z elegancką parasolką. I tak już zostało – zauważa Beata Tyszkiewicz, dyżurna kobieta z klasą. A jakie legendy kina, teatru i estrady są naprawdę? Czy od razu chciały być aktorkami? Co sądzą o swych dokonaniach, dziełach, w jakich wystąpiły, o koleżankach i kolegach po fachu? Jakimi zasadami kierowały się w życiu? Jak widzą same siebie? Padają zdystansowane, autoironiczne słowa. - Na pewno nie nadaję się do łatwego lubienia. Chropowata, kosmata, nie dająca wpisać się do żadnej rubryczki – mówi Anna Romantowska. Czasem jesteśmy świadkami zaskakujących wyznań. -Bardzo lubię tańczyć. Chciałabym tańczyć również po śmierci – zwierza się Danuta Szaflarska.
Książka Maciejewskiego to zbiór portretów. Wywiady, choć lepiej brzmi „swobodne rozmowy”, przeplatane są szczegółami biograficznymi, fragmentami recenzji, wreszcie celnymi charakterystykami tego, co w opisie najtrudniejsze: wyjątkowych cech artystycznej osobowości, niepowtarzalnego tonu, sprawiającego, że nikt nie pomyli Aliny Janowskiej, Stanisławy Celińskiej, Anny Dymnej, Ewy Dałkowskiej…
- Grając, czujemy energię widzów. Wiemy bezbłędnie, czy są dobrze, czy źle nastawieni. Jak reagują na przedstawienie. Są poruszeni, czy zniecierpliwieni – wyjawia Zofia Kucówna. Pod tym mogłyby się podpisać wszystkie wspaniałe rozmówczynie Maciejewskiego. I niemal wszystkie podkreślają ulotność swej sztuki, zwłaszcza teatru. - Teatralny sukces to chwila, moment - tłumaczy Teresa Budzisz-Krzyżanowska, nie rozmawiająca z dziennikarzami od lat. - Dopóki ktoś o tym pamięta, istnieje w świadomości, ale nie można tego zastąpić jakimkolwiek innym medium. Maciejewskiemu w arcyciekawych rozmowach udało się wiele artystycznych zdarzeń przywołać i zatrzymać, przy okazji nie stroniąc od szczegółów, które nas interesują, choć może nieco wstydzilibyśmy się o nie zapytać. Niekiedy trudno je brać na poważnie, lecz wiele mówią o bohaterkach. - Bardzo proste. Zastrzyki z cementu i papierosy. Nie zamierzam rzucać, za bardzo to lubię - żartuje Ewa Wiśniewska, pytana o to, dlaczego wciąż wygląda wspaniale.
- Bilans zysków i strat, przed tym nie uciekniemy – zamyśla się Anna Polony, owszem, przyznająca się do krewkiego charakteru i tego, że kiedyś w studentów rzuciła… budzikiem! „Aktorki” to pozycja absolutnie bezcenna dla widzów, wielbicieli, znawców filmu i teatru i w ogóle wszystkich, którzy chcieliby odkryć tajemnicę wyjątkowości tych niezwykłych kobiet.
O autorze:
Łukasz Maciejewski – filmoznawca, krytyk filmowy i teatralny. Publikuje m.in. w „Filmie”, „Teatrze”, „Dzienniku”, „Notatniku Teatralnym”, „Kwartalniku Filmowym” i „Filmwebie”, recenzent teatralny „Gazety Krakowskiej”. Członek Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych - FIPRESCI, ekspert Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, stały współpracownik TVP Kultura i HBO, autor i współautor kilkunastu książek. Laureat nagrody „Uskrzydlony 2011” za „wybitne osiągnięcia w dziedzinie krytyki filmowej”, oraz „Złotej Róży 2012” za „najwyższy poziom dziennikarstwa kulturalnego, oraz nową jakość w filmowej krytyce - prasowej i telewizyjnej.”