Festiwal podróżniczy „Dalekosiężni” 27-28 CZERWCA
Cykl „Za Horyzont Domu” odbywający się w Centrum Sztuki Mościce zmienia dotychczasową formułę. „Górnolotni” – spotkania z podróżnikami, których tematyką były góry zostaną zastąpione nową formą pt. „Dalekosiężni”. 27 czerwca będzie okazja by posłuchać opowieści podróżników, którzy opowiedzą o odkrywaniu Turcji, przemierzaniu Kuby rowerem, a także dowiedzieć się dlaczego ludzie pieszo pielgrzymują do Santiago de Compostella. Dzień później gościem festiwalu będzie podróżnik roku magazynu National Geographic Aleksander Doba.
– Mamy nadzieję zainspirować uczestników spotkania do realizowania swoich marzeń o podróżach.Chcielibyśmy zachęcić również młodych do aktywnego spędzania czasu oraz alternatywnych sposobów podróżowania – mówi Bogusław Hynek, organizator cyklu Za Horyzont Domu.
Pierwszego dnia festiwalu zaplanowano spotkanie pn. „Pierwszy krok do Orientu”. Pisarz i podróżnik Leszek Szczasny opowie o tym jak odkrywał Turcję. "Pierwszy krok do orientu" to barwny zapis penetrowania północnych i centralnych regionów Turcji. Jest to przemyślany i wielowymiarowy portret wyjątkowego kraju pomiędzy Wschodem a Zachodem. Oprócz różnorodnych miejsc (np. słone jezioro, XIX-wieczna drewniana zabudowa ottomańska, nieznane Góry Szare, fantastyczna Kapadocja, dzikie wybrzeże Morza Czarnego) Leszek Szczasny zauroczony Turkami, pokazuje przede wszystkim rytm ich codziennego życia: od 12-milionowego Stambułu do zapomnianej wsi. Mówi o herbacianych barach, o zwyczajach meczetowych i narodowych, o chuście, o kulcie Ataturka, a także o znaczących różnicach w mentalności pomiędzy Turcją a Europą - rozśmiesza, ale przede wszystkim zmusza do głębszego zastanowienia.
Kolejnym punktem festiwalu będzie relacja Darii Urban i Wojciecha Kostyka, którzy postanowili wyruszyć pieszo z Sewilli do Santiago de Compostela. W swojej książce opisali swoją wędrówkę, w której przemierzyli pieszo ponad 1000 km. Daria i Wojciech wybrali się potem w jeszcze dłuższą wędrówkę - Drogą Franków, którą już od średniowiecza podążali do Rzymu mieszkańcy dzisiejszej Francji, Wielkiej Brytanii i krajów nadbałtyckich.
Organizatorzy zaprosili na festiwal również Agnieszkę Waligórę, która wraz z mężem podróżuje po świecie. Para przemierzyła pieszo Ukrainę i Tybet, rowerem Skandynawię, koleją dotarła do Rosji i Chin. Agnieszka lubi korzystać z różnych środków transportu, natomiast Mateusz zawsze był wyznawcą autostopu - prosto, tanio i przede wszystkim blisko ludzi i wydarzeń. Razem pojechali na Kubę – rowerem. Jednoślad to najlepszy środek do poznania świata - cichy, wolny, daje wolność wyboru i olbrzymią satysfakcję.Ruszyli - przez Brazylię, Urugwaj, Argentynę, Chile, Boliwię, Peru, Ekwador i Kolumbię. W każdym z tych miejsc zostawiali kawałek swojego serca, ale też krew (trochę), pot (oj dużo) i łzy (też dużo). Przywieźli trochę fotografii, miliony wspomnień i kontaktów - do niesamowitych ludzi. Ich plan był prosty - jedziemy na rowerach przez Andy i zdobywamy wysokie góry, które będą w zasięgu (zabrali w sakwach sprzęt wspinaczkowy). Wspięli się na: Aconcagua, Licancabur, Sajama, Huayna Potosi, El Misti, Chimborazo i Cotopaxi. Z plecakiem zajrzeli pod wieże Torres w Chile, Cerro Torre i Fitz Roy'a w Argentynie, do Kordyliery Królewskiej w Boliwii, Kordyliery Białej w Peru czy Sierra Nevada El Cocuy w Kolumbii.
Ostatnimi tego dnia gośćmi „Dalekosiężnych” będzie Magda i Tomek Bogusz, którzy porzucili swoje dotychczasowe życie i postanowili wyruszyć w podróż dookoła świata. Mimo że byli totalnymi laikami w kwestii podróżowania, rzucili się na głęboką wodę i wyruszyli w nieznane. Najpierw, trochę stopem, a trochę zardzewiałym autem, ze wschodu na zachód przemierzyli Stany Zjednoczone. Potem pokręcili się po Ameryce Środkowej, a w Kolumbii kupili motocykl i dotarli nim aż do Patagonii. Przez kolejnych 8 miesięcy żeglowali jachtostopem po Pacyfiku. W Australii ciężko pracowali w restauracji, by zarobić na dalszą podróż - przez Azję. W Tajlandii kupili rowery i przez Kambodżę, Laos i Chiny dojechali do Hong Kongu, a następnie 3 miesiące spędzili w Himalajach. W sumie: 4 kontynenty, 27 państw, jeden ocean, 700 mil autostopem, 8 tys. mil samochodem, 14 tys. km autobusem, 21 tys. km motocyklem i 8,2 tys. mil morskich żaglówką. I kto by pomyślał, że wcześniej nie mieli właściwie żadnego pojęcia o podróżowaniu?
Drugiego dnia festiwalu chętni będą mogli spotkać się z Aleksandrem Dobą, o którym głośno było za sprawą imponującego rekordu. Podróżnik spędził ponad sześć miesięcy, wiosłując przez Atlantyk i pokonując trasę ponad 12 tys. kilometrów, czyli średnio 48 km dziennie. Doba jest jedynym człowiekiem, który samotnie, dzięki sile własnych rąk i bez żadnego wsparcia przepłynął kajakiem przez Atlantyk, od jednego kontynentu do drugiego. Za ten wyczyn otrzymał tytuł podróżnika roku 2015 National Geographic.
PROGRAM FESTIWALU:
27 czerwca
Pierwszy krok do Orientu, Leszek Szczasny, godz. 15:00.
Santiago de Compostella pieszo - Daria Urban i Wojciech Kostyk godz.16:30.
Rowerem na Krańce Świata - Agnieszka Waligóra, godz.18:00.
W 1405 dni dookoła świata Magda i Tomek Bogusz , godz.19:30
28 czerwca
Spotkanie z Aleksandrem Dobą – Transatlantyk-Reaktywacja , godz. 19:00
Bilety na 2-dniowy festiwal do nabycia w 20 zł w kasie Centrum Sztuki Mościce oraz na stronie http://www.mck.tarnow.pl/
(ww)