Górnolotni, spotkania z ludźmi gór
Przygoda, ryzyko i adrenalina na najwyższym poziomie, największe nazwiska w tym sporcie, niesamowite osobowości, fascynujące historie i piękne ujęcia z niezwykłych miejsc w górach na całym świecie. Również wystawy, publikacje książkowe oraz wykłady o bezpieczeństwie w górach.
23 stycznia - piątek
Valley uprising film /g.20:00
„Valley Uprising" - polska prapremiera filmu z serii Reel Rock Tour o początkach ruchu wspinaczkowego w dolinie Yosemite w Kaliforni. Pokazanie 50 lat wspinania, walki o styl wchodzenia na szczyty i kontrkultury, która urodziła się pod ścianami: picia wina, uciekania strażnikom i łojenia ekstremalnych dróg. Wciągający dokument nakręcony w bardzo specyficznym stylu i klimacie. Do obejrzenia - koniecznie!
Więcej o filmie możn poczytać tutaj:
http://goryksiazek.pl/2014/09/valley-uprising-film
24 stycznia - sobota
Bartek Trela
Dolomity - ultramaraton /g.15:00
Bartek Trela od dłuższego czasu stara się realizować swoje rozległe pasje. Jego głównym zamiłowaniem są góry i ich magnetyczne piękno. Już od młodych lat wyjeżdżał zarówno w te niskie, jak i wyższe, kiedy tylko nadarzyła się okazja. Jednak dwie bardzo niesympatyczne choroby przewlekłe, jakimi są astma oskrzelowa i migrenowe bóle głowy, uprzykrzały mu życie od młodych lat. Nie bacząc na to, że od ponad 19 lat pozostaje w ciągłym leczeniu, stara się amatorsko uprawiać różne sporty takie jak narty, rolki, snowboard, trekking, wspinaczka, pomimo dolegliwości spowodowanych przez astmę.
Z jednym sportem, z którym od zawsze miał problem było bieganie. Wystarczyło, że przebiegł 500 m i już nie mógł złapać oddechu. Aż w końcu powiedział: Dość tego!
North Face® Lavaredo Ultra Trail (119 km) Bartek ukończył z czasem 21:06:27. Wspaniały, ale bardzo trudny bieg. Dzięki temu dobremu czasowi, może starać się o udział w kolejnych zawodach z cyklu Ultra Trail World Tour, tym razem w USA. Bartek udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Odwiedźcie jego stronę - www.pokonajastme.pl
Janusz Gołąb
K2 - a challenge to the sky /g.16:00
Janusz Gołąb - polski alpinista i himalaista, pierwszy zimowy zdobywca ośmiotysięcznika Gaszerbrum I (9 marca 2012 r.) Jest członkiem Klubu Wysokogórskiego Gliwice, wspina się od 1985 r. Wraz z Jackiem Fluderem i Stanisławem Piecuchem stworzyli zespół wspinaczkowy, który szybko uzyskał przydomek „Dream Team". Później dołączył do nich Grzegorz Skorek (1978-2004). Ekipa ta w latach 90 XX w. i na początku XXI w. dokonała serii najznakomitszych wspinaczek o charakterze alpejskim w historii polskiego alpinizmu.
foto J.Gołab
31 lipca 2014 Janusz Gołąb osiągnął kolejny ogromny sukces, zdobył drugi najwyższy szczyt Ziemi - K2, w dodatku dokładnie (31 lipca) w 60. rocznicę pierwszego w historii zdobycia tej góry.
foto J.Gołab
Bogumił Słama - Tatry, Alpy /g.17:30
Przez wszystkie lata swojej działalności górskiej stanął na dziesiątkach szczytów i przeszedł wiele pięknych dróg prowadzących na nie. W Tatrach wszedł na większość szczytów i przeszedł przynajmniej po jednej drodze na najsłynniejszych tatrzańskich ścianach, zarówno latem jak i zimą. Wspinał się na Kazalnicy, zachodniej i wschodniej ścianie Łomnicy, północnej Małego Kieżmarskiego czy południowej ścianie Kieżmarskiego. Bywał na galerii Gankowej i ramieniu Krywania, a także na wschodniej ścianie Mnicha, Młynarczyka i małego Młynarza. W Tatrach Zachodnich poznał urok takich ścian jak Kazalnica Miętusia, Raptawicka Turnia, czy północnej ścinanie Giewontu.
W Alpach udało mu się pokonać piękne i słynne drogi na ścianach Mont Blanc, Les Droites czy Grandes Jorasses. Przeszedł też piękne ściany Dolomitów, między innymi Marmolady, Ciwetty i Tofany di Rozes.
Wschodnia ściana Mont Blanc. Słynna droga przez „gruszkę".
Prowadzę kluczowy wyciąg pod serakiem. Lato 1981 roku.
Jednym z największych sukcesów Bogumiła Słamy było otwarcie wraz z przyjaciółmi nowej drogi - środkiem ściany na słynnym w owym czasie Alam Kuhu, w górach Elburs w Iranie. Wspinaczka zajęła im wtedy siedem dni non stop. Dziś nazywa się to „big wall".
W górach wysokich Słama wspinał się w Pamirze, Himalajach i Karakorum. Był uczestnikiem drugiej polskiej wyprawy na K2 i kierownikiem zwycięskiej wyprawy na Arjunę w Himalajach. Wszedł też na takie szczyty jak Elbrus, Demawent czy Ararat
Przez dwadzieścia lat był kierownikiem Centralnego Ośrodka Szkolenia PZA na Hali Gąsienicowej „Betlejemka". W latach 90-tych wraz z grupą znajomych i przyjaciół założył Polskie Stowarzyszenie Przewodników Wysokogórskich.
Bogumił Słama jest:
- instruktorem dyscyplin sportu - wspinaczka wysokogórska
- instruktor alpinizmu PZA
- członek Polskiego Stowarzyszenia Przewodników Wysokogórskich
- przewodnik IVBV
Jurek film /g.19:00
Jerzego Kukuczki nie trzeba nikomu przedstawiać. To nazwisko jest znane również tym, którzy z górami nie mają nic wspólnego. Wybitny himalaista. Najlepszy na świecie, jak twierdzą niektórzy. Drugi człowiek na świecie, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum. W górach wytyczał nowe drogi lub zdobywał szczyty zimą. (...)
Obraz Pawła Wysoczańskiego, to próba stworzenia kompletnego obrazu postaci Kukuczki. To bardzo dobra propozycja dla osób, które chłoną wszystko, co z górami związane. Wierni fani himalaisty nie powinni jednak oczekiwać, że dowiedzą się z niego czegoś nowego o himalajskiej drodze Kukuczki. Mnie zaskoczyło to, jaki był Kukuczka, tak prywatnie. (...)
Dodatkową wartością filmu Pawła Wysoczańskiego są przeplatające archiwalne nagrania, współczesne wypowiedzi przyjaciół Jurka. Na ekranie pojawili się Walenty Nendza, czyli człowiek, który zaraził Jurka górską pasją, Janusz Majer, Wojtek Kurtyka, Krzysztof Wielicki i wielu innych. Reżyserowi udało się namówić do współpracy Reinholda Messnera, Carlosa Carsolio i kilku Szerpów. Bardzo wzruszającym był moment, gdy wypowiada się Artur Hajzer. W kontekście niedawnej śmierci himalaisty, scena z jego udziałem stała się bardzo wymowna. Na udział w filmie zgodziła się również rodzina Kukuczki. Żona Celina przedstawia Jurka od tej „domowej" strony, jako kochającego męża i ojca. Syn Wojtek mówi smutną, ale jakże oczywistą prawdę, że tatę poznawał z książek. (...)
<iframe width="560" height="315" src="//www.youtube.com/embed/AEjow7TWgiI" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>Nieprzypadkowy jest również tytuł filmu, „Jurek", bo tak właśnie zapamiętali go najbliżsi. Nie Jerzy, tylko po prostu Jurek. To niewątpliwie pozytywnie nacechowane zdrobnienie oddaje to, kim był dla nich najlepszy himalaista
25 stycznia - niedziela
Andrzej Muszyński
Himalaje Birmańskie /g.15:00
Życzeniem Ryszarda Kapuścińskiego było, aby część jego honorariów przeznaczyć na ufundowanie stypendium dla młodych reporterów.
foto A.Muszyński
Andrzej Muszyński, autor „Południa", pierwszy laureat stypendium Fundacji Herodot, którego publiczność Kolosów pamięta z wyróżnionej w 2009 roku śmiałej przeprawy przez las równikowy w Gabonie,wiosną 2012 roku wyruszył z tłumaczem i grupą tragarzy na brawurową wyprawę w jeden z najbardziej izolowanych i niezbadanych rejonów Ziemi w poszukiwaniu granic władzy, sacrum i matki pewnej dziewczyny.
Jako jeden z niewielu białych przemierzył pieszo pół tysiąca kilometrów, docierając do „ostatniej wioski" w dolinie Nan Tamai, pokonał trzydzieści dwa wiszące mosty, spłynął tratwą dziewiczą rzeką Kassang i wspiął się na nienazwany szczyt z ostatnim żyjącym członkiem jedynego plemienia azjatyckich pigmejów."
Andrzej Muszyński - ur. 1984. Pochodzi z Krzykawy. Pierwszy stypendysta Fundacji Herodot im. R. Kapuścińskiego. Nakładem wydawnictwa Czarne ukazała się jego debiutancka książka „Południe" - zbiór reportaży z globalnego Południa nominowany do Nagrody im. B. Pawlak (2013) oraz prozatorska „Miedza" (2013) nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia w kategorii proza. W 2015 roku nakładem wydawnictwa Czarne ukaże się jego książka reportażowa o Birmie pt. „Cyklon". Laureat Kolosa 2013 za wyprawę w Himalaje Birmańskie oraz Nagrody im. A. Zawady ufundowanej przez Miasto Gdynia na eksplorację północnej Birmy. Jego teksty w tłumaczeniu na język birmański ukazywały się w największych birmańskich dziennikach m.in. Myanmar Times oraz w języku angielskim w miesięczniku „Irrawaddy" wydawanym w Azji Południowo-Wschodniej. Swoje utwory publikował w cenionych pismach literackich m.in. w „twórczości". Stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym" oraz miesięcznikiem „Znak". Mieszka na Jurze.
Zdzisław Jan Ryn
Choroba Wysokogórska /g.16:30
Prof. Zdzisław Jan Ryn wprowadzi nas w świat ekstremalnych wysokości, w tzw. strefę śmierci wysokościowej, w której ludzki organizm jest skazany na deteriorację, czyli wyniszczenie i śmierć. Tylko najlepiej przystosowani himalaiści mogą przebywać w tej strefie przez ograniczony czas. Około 25% osób, które na tych wysokościach uległy wysokościowemu obrzękowi mózgu/płuc i nie używały tlenu, ujawnia zaburzenia o cechach zespołu psychoorganicznego.
Poznany również relacje alpinistów, którzy otarli się o śmierć z powodu wysokościowego niedotlenienia mózgu.
Prelekcja będzie ilustrowana fotografiami z wypraw w Hindukusz i w Andy. Zobaczymy też fragmenty filmu "Bez Bakszyszu" w reż. Romualda Farata.
Książka Z.J. Ryna, prezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny i Ratownictwa Górskiego pt. "Medycyna i antropologia górska" jest w przygotowaniu redakcyjnym.
Przygoda z dużymi wysokościami zaczęła się w 1966 roku na Elbrusie w Kaukazie. Na wysokości 5000 metrów, wśród objawów wysokogórskiego oszołomienia, nagle Ryn doznał iluzji słuchowych: chrzęst czekana wbijanego w zmrożony lód przemieniał się w niebiańską melodię powtarzaną wielokrotnym echem. Wówczas też doświadczył hermetycznego, niemal autystycznego zamknięcia w sobie, tak charakterystycznego dla wysokogórskiej apatii. Elbrus znaczy Piersi dziewicy. Ale płeć gór odkrył wiele lat później.
Kiedy opowiedział o tych doznaniach swojemu Mistrzowi Antoniemu Kępińskiemu, bez wahania zachęcił go do podjęcia psychopatologii dużych wysokości jako tematu rozprawy doktorskiej. Tak otwarł się pierwszy rozdział jego przygody z medycyną górską.
Podczas VI Polskiej Wyprawy w Góry Hindukuszu (1971 r.) prowadziłem badania medyczne i obserwacje psychologiczne swoich towarzyszy wyprawy. Objęły one później czołówkę polskiego alpinizmu i himalaizmu z Andrzejem Heinrichem, Eugeniuszem Chrobakiem, Andrzejem Mrozem, Wandą Rutkiewicz.
Prof. Zdzisałw Jan Ryn - polski dyplomata, lekarz psychiatra, profesor nauk medycznych Collegium Medicum UJ, publicysta, były ambasador RP w Chile i Argentynie, alpinista, podróżnik, członek The Explorers Club, znawca i eksplorator Andów. Od 2011 prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny i Ratownictwa Górskiego. Laureat wielu prestizowych nagród i tytułów.
Krzysztof Wielicki
Mój wybór /g.19:00
Krzysztof Wielicki to polski wspinacz, himalaista, alpinista, a także taternik. Jako piąty człowiek na Ziemi, jest zdobywcą Korony Himalajów oraz Karakorum.
Jako pierwszy człowiek zimą wszedł na Lhotse, Kangczendzongę oraz Mount Everest. Na szczycie Lhotse stanął samotnie w czasie nocy sylwestrowej, jeszcze w gorsecie, który nosił po uszkodzeniu kręgosłupa w górach. Z kolei na Broad Peak praktycznie dostał się solo w ciągu jednego dnia (było to pierwsze na świecie wejście na ośmiotysięcznik w ciągu doby). Nowe drogi wyznaczył podczas samotnej wspinaczki na Shisha Pangme oraz Dhaulagiri. Samotnie zdobył też szczyt Gasherburm II, a świadkami samotnego wejścia na Nanga Parbat jedną z największych ścian Ziemi byli jedynie pakistańscy pasterze obserwujący jego wyczyn z oddalonych łąk. Brał udział w aż 4 próbach wejścia na K2. I dopiero podczas ostatniej, letniej wyprawy w 1996 roku, wytrwałość została nagrodzona - Krzysztofowi udało się wejść na szczyt Filarem Północnym z dwoma włoskimi alpinistami. Po biwaku, niedaleko szczytu, zejście zamieniło się w dramatyczną akcję, na szczęście szczęśliwie zakończoną sprowadzania skrajnie wycieńczonego Włocha.
Zorganizował wyprawę zimową (Polska Wyprawa Zimowa Netia K2 2002-2003) na K2, która jednak nie zdobyła szczytu. Na przełomie lat 2006/2007 podjął kolejną zimową próbę zdobycia ośmiotysięcznika, tym razem Nanga Parbat, lecz z powodu skrajnie trudnych warunków pogodowych musiał wycofać się wraz ze swoim zespołem. W 2013 roku był kierownikiem ekspedycji, której celem było pierwsze zimowe wejście na Broad Peak. 5 marca 2013 szczyt zdobyli Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka oraz Tomasz Kowalski (dwaj ostatni zginęli podczas zejścia ze szczytu).
W 2000 roku uhonorowany został prestiżową światową nagrodą Explorer (motto: Explorare Ausis - Tym Którzy Mają Odwagę Odkrywać) podczas Explorers Festival w Łodzi. Krzysztof Wielicki jest członkiem The Explorers Club. W 2001 roku to blisko stuletnie stowarzyszenie nagrodziło alpinistę, jako pierwszego Polaka, prestiżowym odznaczeniem Lowell Thomas Award. W latach 2005-2007 był członkiem Kapituły Nagrody Środowisk Wspinaczkowych „Jedynka"
Po spotkaniu będzie można nabyć książkę:
„Krzysztof Wielicki - mój wybór" to pierwsza pozycja, która tak szczegółowo przedstawia górski dorobek wybitnego polskiego himalaisty.
Everest - poza krańcem świata film /g.20:30 film w wersji 3D
Everest - poza krańcem świata to niepowtarzalny dokument o pierwszym wejściu na Mount Everest, łączący archiwalne materiały z legendarnej wyprawy, jej fabularyzowaną rekonstrukcję oraz rewelacyjne ujęcia samego szczytu w technologii 3D. To opowieść o jednej z najbardziej heroicznych wypraw w dziejach i historycznym zwycięstwie Sir Edmunda Hillary'ego i szerpy Tenzinga Norgaya nad najwyższą górą na Ziemi.
Everest był ostatnią niezdobytą granicą - trzecim biegunem. Wznoszący się na 8 848 m n.p.m. gigant, pokryty zabójczym labiryntem lodowych zrębów i szczelin, stanowił śmiertelne wyzwanie. Przez trzydzieści lat żadnej z piętnastu wypraw nie udało się zdobyć szczytu, a trzynaście osób przypłaciło atak na górę życiem. Wielu twierdziło wówczas, że wysokość szczytu i panujące warunki atmosferyczne uczyniły go dla człowieka niemożliwym do zdobycia. Stawiając czoła ekstremalnej pogodzie, zdradliwym wiatrom i przeraźliwemu zimnu, walcząc z chorobą wysokościową i skrajnym wyczerpaniem, 29 maja 1953 roku o godzinie 11.30 Edmund Hillary i Tenzing Norgay dokonali niemożliwego i dotarli jako pierwsi ludzie na główny wierzchołek Everestu.
Jako pierwszy w historii, Everest - poza krańcem świata pokazuje drogę wyprawy na sam szczyt, wykorzystując zarejestrowane podczas wspinaczki filmy i zdjęcia. Pozwala jednak nie tylko poznać szczegóły tamtej historycznej podróży. Dzięki połączeniu materiałów archiwalnych, rekonstrukcji scen i ujęciom Mount Everestu w 3D przenosi nas w środek wyprawy i razem z nią na sam Dach Świata.
wystawy:
Krzysztof Wielicki - Mój wybór
Krzysztof Wielicki swoje wyprawy wysokogórskie dokumentował za pomocą wspaniałych fotografii. Na Górnolotnych będzie można zobaczyć najlepsze z nich w wielkim formacie.
Maciej Obcowski - „Korona Gór, czyli 28 polskich szczytów"
Korona Gór Polski to 28 najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich naszego kraju w obiektywie Macieja Obcowskiego.
Maciej Obcowski - warszawianin ze śląskim pochodzeniem, miłośnik gór, podróżnik, współtwórca imprez sportowych i turystycznych, zdobywca Korony Gór Polski. Autor blogów podróżniczych, w ktorych opisuje ciekawe miejsca na świecie, ludzi i ich emocje. Biegacz, maratończyk. Odkrywca walorów i piękna widoków rozciagających się z drogi krajowej nr 28 u podnóża Karpat. Uczestnik, zakończonej niedawno, wyprawy off roadowej po zachodniej części USA.
Zaangażowany w skrupulatne gromadzenie pieczątek dokumentujących zdobywanie szczytów górskich. Nie ma pod tym względem dla niego rzeczy niemożliwych. Po górach chodzi od dwudziestu pięciu lat. Przemierzył kilkakrotnie 28 najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich naszego kraju. Aby zostać zdobywcą Korony Gór Polski trzeba wejść na nie pokonując siłą własnych mięśni ponad 30 tysięcy metrów nad poziomem morza. Chętni do tego wyczynu powołali pod koniec 1997 roku Klub Zdobywców Korony Gór Polski, do którego należy już ponad 12 tysięcy miłośników gór. Spośród nich godnością Zdobywcy szczyci się ponad 800 osób.
Maciej Obcowski jest zwolennikiem tezy, że "wszystko co najlepsze jeszcze przed nami".
ZA HORYZONT DOMU
GÓRNOLOTNI - spotkania z ludźmi gór 23-25.01.2015
KARNET na wszystkie wydarzenia
- pt, so, n. 35zł
Karnety zakupione ONLINE można wymienić na kolorowy blankiet w KASIE CSM
Bilety na pojedyncze dni:
- piątek 15 zł
- sobota 15 zł
- niedziela 20 zł