Zagadki i intrygi w debiucie literackim
O odkrywaniu intrygi i czytaniu kryminałów mówił między innymi Piotr Liana, autor powieści „Persona non grata”, podczas wieczoru autorskiego w tarnowskiej bibliotece 21 stycznia. Spotkanie było jednocześnie promocją książki. „Persona non grata” to debiut literacki pochodzącego z Gorlic farmaceuty.
Liana opowiadał o tym, skąd wziął pomysł na taką powieść i dlaczego postanowił nazwać swoich bohaterów staropolskimi imionami. – Inspiracje zbiera się przez całe życie – opowiadał. – Dlaczego Bożydar i Wichrzysława? Bo nie ma w innych książkach postaci o takich właśnie imionach. Uważam, że to świetny sposób na rozpropagowanie na świecie polskich imion i polskości w ogóle – tłumaczył autor. Zapytany o to, co zdecydowało o tym, że napisał właśnie powieść kryminalną, przyznał, że lubi zagadki, a kryminały, jego zdaniem, mówią o czymś więcej, niż tylko o zbrodni. – Jako czytelnik uwielbiam odkrywać intrygę. Chciałbym w przyszłości napisać książkę, która zaskakiwać będzie od początku do końca – wyznał.
„Persona non grata” opowiada o losach Bożydara, tarnowianina, który ukończył botanikę i pracuje na stanowisku urzędniczym w Tarnowie w dziale ochrony środowiska. Rodzice Bożydara zostali zamordowani przez nieznanego sprawcę. Zrozpaczony mężczyzna wyjeżdża do Kłobuczki koło Dukli, gdzie ściąga go list nieznanej ciotki Wichrzysławy, będącej w tej chwili jego jedyną krewną. Jego przyjazd zbiega się z lokalną aferą. Dodajmy, że wątki samego Tarnowa pojawiają się w powieści bardzo często.
Piotr Liana pochodzi z Gorlic. Na co dzień pracuje jako farmaceuta. Pisząc swój debiutancką powieść, bazował na przeżyciach swoich, swojej rodziny i opowieściach ludzi, z którymi na co dzień ma styczność, głównie w aptece.
(ks)