Grupa Azoty Unia przegrała z outsiderem
Przykrą niespodziankę sprawili wczoraj swoim kibicom piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów. W meczu dziewiętnastej serii Orlen Superligi, tarnowianie przegrali na wyjeździe 29-32 (13-15) z zamykającym tabelę Zepterem KPR Legionowo. Warto dodać, że dla gospodarzy była to pierwsza w tym sezonie wygrana w swojej hali.
Lepiej w to spotkanie weszli podopieczni trenera Marcina Janasa. W 6 min po dwóch z rzędu bramkach Alberta Sanka tarnowianie prowadzili 3-1. Dwie minuty później po kolejnym trafieniu rozgrywającego „Jaskółek” było 3-5. Gospodarze szybko odrobili jednak – i to z nawiązką – te straty i w 13 min po akcji Kamila Adamczyka wygrywali 8-6. Kolejne minuty przyniosły strzelecki pojedynek tarnowian z Mateuszem Chabiorem. Obie „strony” zaliczyły w tym czasie po cztery trafienia i w 21 min na tablicy pojawił się rezultat 12-10. Potem w krótkim odstępie czasu dwukrotnie trafił Krystian Wołowiec i na sześć minut przed końcem pierwszej połowy przewaga beniaminka wzrosła do trzech goli (14-11). Ostatecznie, po pierwszej tego dnia bramce Dzmitrya Smolikaua, do szatni oba zespoły zeszły przy dwubramkowym prowadzeniu ekipy z Legionowa.
Druga odsłona rozpoczęła się od wymiany „ciosów” i w 38 min po kolejnej bramkowej akcji Krystiana Wołowca było 20-17. W odpowiedzi trafił Dzmitry Smolikau, dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Aliaksandr Bushkou i w 40 min zrobiło się 20-20. Pięć minut później po kolejnym trafieniu białoruskiego skrzydłowego, „Jaskółki” prowadziły natomiast 23-22. Po niewykorzystanych przez gości (Paweł Podsiadło i Marcel Zdobylak) rzutach karnych i dwóch trafieniach Jakuba Brzezińskiego, na tablicy pojawił się wynik 24-23. W rewanżu dwukrotnie trafił jednak Jakub Sikora i „Jaskółki” odzyskały prowadzenie (24-25). Jeszcze w 53 min po akcji Pawła Podsiadły Grupa Azoty Unia wygrywała 28-27. Kolejne cztery bramki zdobyli jednak rywale (przy wyniku 28-28 „siódemki” nie wykorzystał Vladyslav Parovinchak), co przesądziło o wyniku rywalizacji. Wynik spotkania ustalił Mateusz Chabior, dla którego było to jedenaste trafienie.
Tarnowianie, jak już wspomnieliśmy, nie wykorzystali po przerwie trzech rzutów karnych – wszystkie obronił były zawodnik „Jaskółek”, Casper Liljestrand.
Grupa Azoty Unia: Jakub Wysocki, Patryk Małecki – Aliaksandr Bushkou 5, Paweł Podsiadło 5, Albert Sanek 5, Jakub Sikora 4, Dzmitry Smolikau 4, Jakub Adamski 3, Przemysław Mrozowicz 1, Vladyslav Parovinchak 1, Michał Słupski 1, Korneliusz Małek, Marcel Zdobylak.
(sm)
Zdjęcie ilustracyjne