Kolejne punkty Kosiniaka w pucharze Yamaha R6 - Dunlop
Tarnowianin Patryk Kosiniak ukończył wyścig piątej rundy niemieckiego motocyklowego pucharu Yamaha R6 – Dunlop, sięgając po jedenastą pozycję na słynnym, holenderskim torze w Assen.
23-latek w Holandii liczył na kolejny finisz w pierwszej dziesiątce i na takim też miejscu, jako najszybszy z Polaków, zakwalifikował się do startu.
Niestety, problemy z drętwiejącymi przedramionami – dolegliwość często trapiąca zawodników motocyklowych – utrudniły „Kosie” jazdę w samym wyścigu, który tarnowianin zakończył na jedenastej pozycji, po zaciętej walce o dziesiąte miejsce. Niedzielny wyścig wygrał lider tabeli, Fin Niki Tuuli, przed Turkiem, Torprakiem Razgatlioglu oraz Austriakiem, Marko Nekvasilem.
Co prawda Kosiniak spadł na dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej, ale do ósmej pozycji, jaką zajmował po trzech pierwszych rundach, brakuje mu zaledwie dziesięciu punktów. Do końca sezonu pozostały już tylko trzy wyścigi. Najbliższy z nich odbędzie się za dwa tygodnie, w pierwszy weekend sierpnia, na ulicznym, niemieckim torze Schleizer Dreieck.
Więcej o Patryku Kosiniaku pod adresem www.patrykkosiniak.com oraz na oficjalnej stronie pucharu www.r6-cup.de.
Patryk Kosiniak:
- Wyścig był dla mnie bardzo trudny. Tor w Assen jest bardzo wymagający fizycznie, w związku z czym już po trzecim okrążeniu pojawiły się problemy z przedramionami. Dobrze wystartowałem i awansowałem na ósme miejsce. Miałem niezłe tempo, ale z powodu rąk musiałem zwolnić i straciłem trzy miejsca. Mocno walczyłem o dziesiątą lokatę, ale popełniłem błąd i na ostatnich metrach straciłem pozycję. Nigdy nie miałem takich problemów, na dodatek na samym początku wyścigu, co było dla mnie dużym zaskoczeniem. To jednak częsty problem wśród motocyklistów, więc myślę, że poradzimy z nim sobie przed kolejną rundą. Mimo problemów przez cały weekend miałem dobre tempo, świetnie wystartowałem, a motocykl pracował bez najmniejszych zarzutów, co nastraja mnie bardzo optymistycznie przed kolejnym startem.