Na początek porażka w Puławach
W pierwszym meczu PGNiG Superligi, piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów nie sprostali Azotom-Puławy, w wyjazdowym spotkaniu ulegając trzeciej drużynie poprzedniego sezonu 21-30 (10-18).
W 4 min po dwóch trafieniach Andriia Akimenki gospodarze prowadzili 2-0. Dwie minuty później Rennosuke Tokuda doprowadził wprawdzie do stanu 3-2, ale w 8 min po dwóch bramkowych akcjach Piotra Jarosiewicza na tablicy pojawił się rezultat 6-2. Kolejne minuty przebiegały pod znakiem wyrównanej gry i w 22 min po rzucie Aliaksandra Bushkoua było 12-8. Końcówka pierwszej połowy przebiegała jednak pod dyktando „siódemki” trenera Roberta Lisa. Trzy bramki Andriia Akimenki, dwa gole Łukasza Rogulskiego oraz trafienie Piotra Jarosiewicza, spowodowały, że do przerwy zespół z Puław prowadził różnicą ośmiu bramek.
Druga część spotkania rozpoczęła się od celnego rzutu Wojciecha Dadeja, ale w 36 min Łukasz Rogulski powiększył rozmiary przewagi Azotów-Puławy do dziesięciu bramek (21-11). Dwie minuty później po akcji Michała Jureckiego było nawet 23-12, a w 43 min gospodarze wygrywali 25-14. W kolejnych minutach szczypiornistom z Puław przytrafiło się sporo błędów i w 54 min po trzeciej bramce Jakuba Sikory, Grupa Azoty Unia Tarnów przegrywała tylko 20-26. Po rzutach karnych Dawida Fedeńczaka i Kiryla Kniazeua, w 56 min było 27-21 dla Azotów-Puławy. Końcówkę spotkania gospodarze wygrali jednak 3-0, zwyciężając ostatecznie różnicą dziewięciu bramek.
Grupa Azoty Unia: Casper Liljestrand, Patryk Małecki – Kiryl Kniazeu 4, Taras Minotskyi 3, Jakub Sikora 3, Rennosuke Tokuda 3, Aliaksandr Bushkou 2, Wojciech Dadej 2, Shuichi Yoshida 2, Keisuke Matsuura 1, Albert Sanek 1, Mateusz Kaźmierczak, Łukasz Kużdeba, Przemysław Mrozowicz, Aleksander Pinda, Mateusz Wojdan.
(sm)
Fot. fb. Grupa Azoty Unia Tarnów