Niespodziewane rozstrzygnięcia w czwartej lidze
Aż 32 bramki padły w sobotnio-niedzielnych pojedynkach drużyn z Tarnowa, występujących w seniorskich ligach piłki nożnej. Bilans tych konfrontacji to trzy wygrane, remis i dwie porażki naszych zespołów.
Trzecioligowa Unia Tarnów w wyjazdowym meczu nie sprostała Stali Stalowa Wola, przegrywając 0-2 (0-1). Gospodarze objęli prowadzenie w 33 min po strzale przy dalszym słupku Mateusza Hudzika. Do przerwy mogło być 1-1. W 42 min po faulu bramkarza Stali, Mateusza Smyłka na Bartoszu Bisiu, sędzia podyktował bowiem rzut karny dla Unii. Niestety, wykonujący „jedenastkę” Artur Biały uderzył nad poprzeczką. Wygraną miejscowych przypieczętował w 77 min Daniel Świderski, wygrywając pojedynek sam na sam z Mateuszem Zającem. Na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek, Unia zajmuje jedenaste miejsce.
W czwartej lidze, oba tarnowskie zespoły sprawiły swoim kibicom niespodzianki – Tarnovia miłą, Metal bardzo nieprzyjemną. Na dwie kolejki przed końcem sezonu, Tarnovia klasyfikowana jest na jedenastej pozycji, a tuż za nią plasuje się Metal. Oba nasze zespoły straciły już szanse na grę w przyszłym sezonie w zreformowanej czwartej lidze.
Grająca na swoim boisku Tarnovia zremisowała 1-1 (0-0) ze zdecydowanym liderem wschodniej grupy małopolskiej, drugim zespołem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Goście objęli prowadzenie w 72 min po uderzeniu Tomasza Matuszewskiego. Do remisu doprowadził w 80 min, wprowadzony na boisko niespełna dwadzieścia minut wcześniej, Filip Kozdrój.
Metal zmierzył się na wyjeździe z Radłovią, która we wcześniejszych meczach nie odniosła żadnego zwycięstwa, przegrywając 21 kolejnych pojedynków. Spotkanie rozpoczęło się tak, jak przewidywała chyba większość kibiców, czyli od bramek Filipa Barana (34 min) i Damiana Wolańskiego (41 min), po których Metal prowadził 2-0. W 43 min między słupki trafił wprawdzie Paweł Broda, ale po kolejnych dwóch trafieniach Damiana Wolańskiego (44 i 50 min) było 1-4. Hat-trick (62, 82 i 83 min) Kamila Michałka oraz celny strzał Nikity Nastusenki (64 min), spowodowały jednak, że mecz zakończył się wynikiem 5-4 (1-3) dla Radłovii.
Sporo bramek padło również w meczu klasy okręgowej, w którym rezerwy Unii zmierzyły się w Skrzyszowie z tamtejszym LUKS. Na pierwsze trafienie czekać trzeba było wprawdzie do 28 min (Oliwier Soprych), ale do przerwy po uderzeniu z 34 min Dawida Zyguły, rezerwy „Jaskółek” prowadziły 2-0. Gdy w 51 min trzecią bramkę dla gości zdobył Oliwier Soprych wydawało się, że losy spotkania są już rozstrzygnięte. Tymczasem na listę strzelców wpisali się Bartłomiej Mądel (66 min) oraz Krzysztof Majerczyk (72 min) i zespół ze Skrzyszowa przegrywał tylko 2-3. W odpowiedzi na bramkę Mateusza Michalika (75 min) między słupki trafił jeszcze Jakub Trzpis (78 min) i mecz zakończył się wygraną Unii II 4-3 (2-0). Do końca sezonu pozostała jeszcze jedna kolejka – rezerwy Unii zajmują obecnie szóste miejsce.
Na nudę nie mogli z pewnością narzekać także kibice oglądający spotkania tarnowskich drużyn występujących w klasie „A”, w dwóch meczach padło aż 12 goli. Błękitni 1947 Tarnów podejmowali na stadionie Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Piłsudskiego, Olszynkę Ołpiny. Gospodarze przegrywali już 1-3, ale dzięki strzałom Krzysztofa Jachima (57 min), Mateusza Maziarza (65 min) oraz Dariusza Dudy (74 min) zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Mecz zakończył się wynikiem 4-3 dla zespołu z Tarnowa, dla którego pierwszą bramkę zdobył w 20 min Kamil Tadel. Tarnowska Iskra pokonała natomiast na wyjeździe 4-1 Zgłobice. Dwa gole dla zwycięzców strzelił Bartłomiej Jarmuła, po jednym trafieniu dorzucili Krystian Dumara i Miłosz Mosio. Przed ostatnią kolejką, Błękitni 1947 zajmują szóste miejsce, a Iskra jest jedenasta.
(sm)
Zdjęcie ilustracyjne