O krok od wygranej w drugim secie - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

O krok od wygranej w drugim secie

Ostatnim akordem siatkarskiego maratonu w Tarnowie (nasze siatkarki rozegrały w Arenie Jaskółka Tarnów pięć ligowych meczów z rzędu) był pojedynek ekipy Roleski Grupy Azoty ANS Tarnów z Grupą Azoty Chemikiem Police. Mecz piętnastej kolejki Tauron Ligi zakończył się porażką gospodyń 0-3 (16-25, 23-25, 17-25).

Mecz Tauron Ligi: Roleski Grupa Azoty ANS Tarnów - Grupa Azoty Chemik Police

W pierwszym secie do stanu 6-6 gra przebiegała według identycznego scenariusza – na punkt zdobyty przez tarnowianki, tym samym odpowiadały mistrzynie Polski. Po akcjach reprezentantek Polski: Agnieszki Korneluk i Martyny Łukasik na tablicy pojawił się jednak wynik 6-9. Po ataku Klaudii Świstek i błędzie Martyny Czyrniańskiej było wprawdzie 8-9, policzanki szybko powiększyły jednak przewagę do czterech punktów (13-9). Skuteczny atak Katarzyny Marcyniuk pozwolił siatkarkom z Tarnowa na zmniejszenie strat do dwóch punktów (11-13), a chwilę później po pierwszym tego dnia punkcie Marty Łyczakowskiej, zespół trenera Marcina Wojtowicza przegrywał tylko 14-15. Zepsuta zagrywka Katarzyny Marcyniuk oraz dwa punktowe bloki rywalek, dały jednak siatkarkom z Polic prowadzenie 18-14. W odpowiedzi na udany atak Wiktorii Szumery, przyjezdne zdobyły natomiast kolejne cztery punkty i po punktowej zagrywce Katarzyny Połeć wygrywały 22-15. W końcówce seta powiększyły jeszcze przewagę, a rywalizację w tej odsłonie zakończył nieudany atak Wiktorii Szumery.

Początek drugiej partii przypominał to, co działo się na początku pierwszej. W roli goniących wystąpiły jednak tym razem tarnowianki, a stan taki trwał do wyniku 3-3. Pierwszy w tym meczu skuteczny atak – wybranej najlepszą zawodniczką spotkania – Igi Wasilewskiej doprowadził do rezultatu 3-6. Potem na boisku znów trwała wyrównana walka, ale długo utrzymywało się nieznaczne prowadzenie ekipy z Polic. Po dwóch zepsutych atakach policzanek na tablicy pojawił się jednak rezultat 15-15. Przy wyniku 17-18 tarnowianki zdobyły natomiast trzy punkty z rzędu (wszystkie po błędach rywalek), wychodząc na prowadzenie 20-18. Po kolejnej akcji na tablicy pojawił się nawet wynik 21-18, po wideo weryfikacji punkt przyznano jednak rywalkom. Nie powstrzymało to impetu tarnowianek, które po atakach Klaudii Świstek i Gabrieli Ponikowskiej wygrywały 22-19. W tym momencie o czas poprosił trener gości, Radosław Wodziński. Po przerwie jego podopieczne zdobyły cztery punkty z rzędu, wychodząc na prowadzenie 23-22. Chwilę potem sędzia przyznał im dwudziesty czwarty punkt, ale po wideo weryfikacji, na tablicy pojawił się rezultat 23-23. Dwie kolejne akcje należały jednak do rywalek, a wynik tej odsłony ustaliła Jovana Brakocević-Canzian blokując atak Katarzyny Marcyniuk.

Trzeci set od początku przebiegał pod dyktando mistrzyń Polski. Policzanki rozpoczęły od prowadzenia 4-0, a chwilę później wygrywały 8-2. Po okresie wyrównanej gry (8-14) znów uwidoczniła się wyższość Grupy Azoty Chemika. Przy zagrywce Katarzyny Połeć, rywalki zdobyły cztery punkty z rzędu i wygrywały 19-8. Chwilę później po punktowej zagrywce Natalii Mędrzyk było nawet 22-10, a punktowy atak Katarzyny Połeć dał ekipie z Polic prowadzenie 24-12. Tarnowianki obroniły pięć piłek meczowych, przy szóstej skutecznie zaatakowała już jednak Katarzyna Połeć.

Roleski Grupa Azoty ANS: Katarzyna Marcyniuk (6 pkt.), Marta Łyczakowska (3), Klaudia Świstek (6), Gabriela Ponikowska (4), Wiktoria Kowalska (4), Marina Mazenko (2), Aleksandra Żurawska (libero), Anna Pawłowska (libero) – Aleksandra Szczepańska, Wiktoria Szumera (10), Aleksandra Rybak, Magdalena Ociepa (2).

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski