Panie dopingowały pierwszoligowców

Po dwóch golach Tomasza Prokopa i po jednym Janusza Mikuły i Jarosława Hajduka było bowiem już 4-0, a sfrustrowany menadżer "lumarowców" sięgnął po narzutkę, by jeszcze w pierwszej połowie wycofać bramkarza. Nadzieję w ich serca wlał Adrian Kroker, który jeszcze w pierwszej odsłonie strzelił gola. W drugiej jednak Tomasz Mikoś powiększył przewagę, a rywale załamali ręce. Topicar strzelił jeszcze jednego gola, a rozmiary porażki zmniejszyli Marcin Tubek i Marcin Barwacz.

Najskuteczniejsza drużyna, Rock N` Roll Redruk znów się rozstrzelała i wbiła "gawronom" siedem goli. Dwukrotnie na listę strzelców wpisali się Rafał Bryl i Dariusz Rolewicz, którzy gonią lidera klasyfikacji strzelców. Honorową bramkę dla Gawro zdobył natomiast Marcin Ślusarski.

Fantastyczne widowisko stworzyły drużyny Tad-Bud Seat Team i Flok Alex Team. Ci pierwsi wygrali sześć spotkań pod rząd i przystąpili do tego spotkania w roli zdecydowanego faworyta, lecz gracze Floka ciągle robią postępy, grając szybką i zdecydowaną piłkę. Akcje ofensywne mnożyły się z jednej i drugiej strony, a niosło to za sobą również ryzyko w postaci fauli. To właśnie po piątym przewinieniu drużyny Alex Teamu padła pierwsza bramka spotkania. Powracający na parkiet Paweł Konieczny wykorzystał "przedłużony rzut karny" po mocnym strzale z ... 7 metra, gdzie faulowany został zawodnik Tadbudu. Po przerwie znów na parkiecie wrzało i obie strony dążyły do strzelenia gola. W końcu udało się wyrównać, a jego autorem był Tomasz Mrożek. Debiutujący w rozgrywkach tarnowskiego futsalu Michał Guja znany jest z występów w krakowskich drużynach i teraz chciał się pokazać miejscowej publiczności. To się udało i strzelił bramkę, dającą prowadzenie ekipie "budowlanych". Radość ta jednak została przerwana, kiedy sprytnym strzałem popisał się Damian Świątek doprowadzając do remisu. Więcej bramek już nie było, a Flok Alex Team przerwał świetną serię swojemu rywalowi.

Bardzo dobrą serię ma również AZS PWSZ, która w rundzie rewanżowej nie ma sobie równych. Tym razem po golach Dominika Cabały i Marcina Białasa prowadzili 2-0 z PRO-FIS i wszystko układało się tak jak tego oczekiwali. Plany chciał im pokrzyżować Jarosław Urasiński i Kamil Wilk, którzy wpisali się na listę strzelców doprowadzając do remisu, lecz ostatnie słowo należało do "akademików". Nie można w tym przypadku użyć słowa "studentów", bowiem decydującego gola strzelił ich nauczyciel Krzysztof Tomalski, który ze stoickim spokojem ulokował piłkę w siatce.

Wynikiem 3-2 zakończyła się również potyczka Car Service i Street Football, a zwycięsko z tej batalii wyszedł doświadczony zespół "bosza". Nie po raz pierwszy Stanisław Sroczyński wykazał się nosem snajperskim i strzałem pod tyczkę otworzył wynik spotkania. Było to jedyne trafienie w tej części gry, a po przerwie wyczyn swojego kolegi powielił Rafał Mikoś i było już 2-0. "Pszczółki" strzeliły gola kontaktowego za sprawą Leszka Bodury (zdj) i jego mocnego uderzenia z dystansu. Pod koniec spotkania Krzysztof Palej wykorzystał "przedłużony rzut karny", choć przy pierwszej próbie spudłował. Po wznowieniu bardzo szybko odpowiedział Piotr Boruch, lecz była to tylko bramka zmniejszająca rozmiary porażki. Na zakończenie kolejki spotkały się drużyny, które w tabeli zajmują skrajne pozycje.

Przodująca Westovia Okna Pawłowski wygrała z autsajderem Luxtorpedą Soki Pysio 3-1 po dwóch golach Sebastiana Hajduka i jednym Kamila Pawlaka, oraz jednym Tomasza Gierlika dla "pysiów".

Prowadzi Westovia Okna Pawłowski przed drużyną Rock N' Roll/Redrukiem. Tabelę zamyka drużyna Luxtorpedy Soków Pysio.

Szczegóły 15. kolejki:

1 Lumaro Ekotar/Elbud 3:6 Topicar Auto Części

2 Rock N` Roll/Redruk 7:1 Gawro

3 Tad-Bud/Seat Team 2:2 Flok Alex Team

4 AZS PWSZ 3:2 PRO-FIS

5 Street Football 2:3 Car Service

6 Luxtorpeda Soki Pysio 1:3 Westovia Okna Pawłowski