Siatkarki Grupy Azoty AT w ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski
Siatkarki Grupy Azoty Akademii Tarnowskiej awansowały do ćwierćfinału Tauron Pucharu Polski. W rozegranym wczoraj meczu trzeciej rundy tarnowianki pokonały na wyjeździe 3-2 (17-25, 22-25, 25-20, 25-16, 15-9) lidera pierwszej ligi, Eco Harpoon LOS Nowy Dwór Mazowiecki.
Spotkanie rozpoczęło się od dwóch punktów naszego zespołu. Potem gra wyrównała się, a w miarę upływu czasu lekką przewagę uzyskały gospodynie. Przy ich prowadzeniu 10-6 o czas poprosił szkoleniowiec tarnowskich „Żyraf”, W kolejnych minutach cały czas utrzymywała się jednak kilkupunktowa przewaga rywalek. Przy wyniku 14-10 zdobyły one pięć punktów z rzędu i po ataku Natalii Sidor wygrywały 19-10 (chwilę wcześniej drugą przerwę w grze zadysponował Błażej Krzyształowicz). Wysoką przewagę nowodworzanki dowiozły do końca pierwszego seta, kończąc go atakiem Marty Budnik.
W drugiej partii również dwa pierwsze punkty padły łupem tarnowianek, szybko zrobiło się jednak 3-2, a chwilę później 6-3. Po ataku Katarzyny Kowalczyk miejscowe prowadziły 9-4, a zablokowany atak Natashy Calkins dał im sześciopunktową przewagę (11-5). Tarnowiankom udało się zbliżyć na dystans czterech punktów (12-8), w dalszych fragmentach cały czas różnicą 5-7 punktów prowadziły jednak rywalki. Dopiero w końcówce po punktowym bloku Barbary Zakościelnej na tablicy pojawił się wynik 20-16, a po zepsutej próbie Agaty Plagi było 21-20. Końcówka seta znów należała do gospodyń, dla których ostatni punkt zdobyła Agata Plaga.
Trzecia odsłona niejako tradycyjnie rozpoczęła się od dwóch punktów siatkarek Grupy Azoty AT, tym razem jednak tarnowianki nie roztrwoniły tej przewagi. Przy wyniku 5-6 zdobyły cztery punkty z rzędu i po ataku uznanej najlepszą zawodniczką spotkania Judyty Gawlak, prowadziły 10-5. Po czasie wziętym przez swojego trenera, gospodynie szybko odrobiły większość strat i przegrywały tylko 10-11, a po ataku Natalii Sidor wyszły nawet na prowadzenie 14-13. Przy wyniku 18-18 tarnowianki zdobyły jednak pięć punktów z rzędu, a chwilę później po ataku Barbary Zakościelnej mogły cieszyć się z wygranego seta.
W czwartej partii od początku utrzymywała się przewaga „Żyraf”. Po asie serwisowym Danijeli Dżaković nasz zespół prowadził 3-0, a po ataku Judyty Gawlak 8-4. Rywalki zmniejszyły wprawdzie straty do jednego „oczka” (7-8), ale chwilę później po nieudanej próbie Katarzyny Kowalczyk przegrywały 10-15. W końcowych fragmentach tarnowianki powiększyły jeszcze dzielący oba zespoły dystans, ostatni w tej odsłonie punkt zdobywając po ataku Dimy Ushevej.
Tie-break rozpoczął się od mocnego uderzenia tarnowianek, które po czterech punktach Dimy Ushevej (w tym trzech zdobytych blokiem) i dwóch błędach rywalek, prowadziły 6-0. Do zmiany stron doszło przy wyniku 8-3 dla Grupy Azoty AT, a w kolejnych akcjach przyjezdne utrzymywały kilkupunktową przewagę. Przy wyniku 9-12 zdobyły natomiast trzy punkty z rzędu, pieczętując awans atakiem Danijeli Dżaković.
Grupa Azoty AT: Natasha Calkins (11), Julita Molenda (1), Karina Chmielewska (1), Danijela Dżaković (17), Dima Usheva (9), Judyta Gawlak (12), Aleksandra Żurawska (libero) oraz Barbara Zakościelna (14), Karolina Szczygieł-Głód, Katarzyna Marcyniuk (3).
***
Rywala w walce o awans do Final Four podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza poznają w środę, 17 stycznia, kiedy rozegrany zostanie mecz KSG Warszawa – BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała.
(sm)