Stracona szansa siatkarek Grupy Azoty AT
W wyjazdowym meczu dziewiętnastej kolejki Tauron Ligi, siatkarki Grupy Azoty Akademii Tarnowskiej, przegrały 1-3 (34-36, 25-19, 23-25, 25-27) z Metalkas Pałacem Bydgoszcz. Porażka ta praktycznie oznacza degradację tarnowskiego zespołu do pierwszej ligi. Na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej, tarnowianki mają bowiem cztery punkty straty do klasyfikowanej na przedostatnim miejscu ekipy z Bydgoszczy.
Można powiedzieć, że podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza przegrały to spotkanie na swoje życzenie. Mogły je bowiem wygrać 3-0, ale w pierwszym i w trzecim secie nie potrafiły utrzymać w końcówkach partii kilkupunktowej przewagi. Pewnym tylko usprawiedliwieniem tej porażki może być fakt, że w ekipie Grupy Azoty Akademii Tarnowskiej zabrakło Danijeli Dżaković, która opuściła już tarnowski klub oraz Judyty Gawlak.
W pierwszym secie przy stanie 8-7, tarnowianki zdobyły trzy punkty z rzędu i po punktowym bloku Wiktorii Szumery prowadziły 10-8. Chwilę później gospodynie doprowadziły do remisu 12-12, ale po trzech skutecznych akcjach Barbary Zakościelnej to podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza wygrywały 15-12. Chwilę później po ataku Julity Molendy przewaga naszej drużyny wzrosła do czterech „oczek” (17-13). W dalszych akcjach utrzymywało się kilkupunktowe prowadzenie tarnowianek i po kolejnym ataku Barbary Zakościelnej zrobiło się 24-20. Wydawało się wówczas, że kwestia przełamania serii osiemnastu kolejnych przegranych setów jest tylko kwestią czasu. Po punkcie zdobytym przez Polę Nowakowską, w polu zagrywki stanęła jednak Martyna Gorzkiewicz i zrobiło się 25-24 (przy wyniku 21-24 sędzia przyznał punkt tarnowiankom, wideo weryfikacja zmieniła jednak ich decyzję). Chwilę później tablica pokazała wynik 27-25, wideo weryfikacja znów zmieniła jednak decyzję arbitra, tym razem na korzyść przyjezdnych, i gra toczyła się dalej. Ostatecznie tarnowianki nie wykorzystały ośmiu piłek setowych, rywalizacja zakończyła się natomiast przy siódmym setbolu bydgoszczanek i nieskutecznym ataku Wiktorii Szumery.
Druga partia rozpoczęła się od gry punkt za punkt. Potem cztery punkty z rzędu zdobyły tarnowianki i po ataku Wiktorii Szumery było 4-8. Udana akcja Julity Molendy, spowodowała natomiast, że na tablicy pojawił się rezultat 6-12. Odpowiedź gospodyń była wprawdzie szybka (10-12), ale po asie serwisowym Wiktorii Szumery nasz zespół wygrywał 17-12, a udany atak naszej atakującej doprowadził do wyniku 21-15 dla Grupy Azoty AT. Tym razem tarnowianki nie roztrwoniły tej przewagi. Przy stanie 17-24 gospodynie obroniły wprawdzie dwie piłki setowe, w kolejnej akcji Barbara Zakościelna obiła jednak blok rywalek i było 1-1.
W trzecim secie miejscowe prowadziły 3-1, po nieudanym ataku Kolety Łyszkiewicz szybko zrobiło się jednak 4-5. Kolejne minuty znów należały do gospodyń, które po zagrywce Wiktorii Paluszkiewicz wygrywały 9-5. Po przerwie w grze na żądanie trenera Błażeja Krzyształowicza zrobiło się 9-7, ale kolejne cztery punkty zdobyły rywalki (13-7 po ataku wybranej najlepszą zawodniczką spotkania Joanny Sikorskiej). Gdy bydgoszczanki prowadziły 18-13, wydawało się, że losy tej odsłony są już przesądzone. W tym meczu możliwe było jednak wszystko. Po punkcie zdobytym przez Karolinę Szczygieł-Głód, tarnowska rozgrywająca stanęła w polu zagrywki. Przy jej podaniu tarnowianki zdobyły siedem punktów z rzędu, po asie serwisowym wychodząc na prowadzenie 21-18. Przy wyniku 19-22, po dwa skuteczne ataki wyprowadziły jednak Dominika Witowska oraz Joanna Sikorska i na tablicy pojawił się wynik 23-22. Ostatnim akordem trzeciego seta był zablokowany przez Dominikę Witowską atak Julity Molendy.
W początkowej fazie czwartego seta, żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi większej niż jednopunktowa. Po dwóch atakach Joanny Sikorskiej i błędzie Kariny Chmielewskiej zrobiło się 9-6, akcja Wiktorii Szumery zmniejszyła jednak straty tarnowianek do jednego punktu (11-10). Dwa punktowe bloki tarnowianek oraz dotknięcie siatki przez Koletę Łyszkiewicz, spowodowały natomiast, że na tablicy pojawił się rezultat 13-13. Dalsze minuty przyniosły wyrównaną walkę. Po zepsutej zagrywce Wiktorii Szumery rywalki prowadziły co prawda 22-20, po atakach Barbary Zakościelnej i Julity Molendy oraz punktowej zagrywce tej pierwszej zrobiło się jednak 23-22 dla Żyraf. Końcówka seta należała jednak do zespołu z Bydgoszczy, dla którego dwa ostatnie punkty zdobyła Joanna Sikorska, kończąc spotkanie z dorobkiem 31 „oczek”.
Grupa Azoty AT: Barbara Zakościelna (19 pkt.), Victoriya Moscickaya (6), Julita Molenda (16), Karina Chmielewska (3), Dima Usheva (11), Wiktoria Szumera (18), Aleksandra Żurawska (libero) – Katarzyna Marcyniuk, Karolina Szczygieł-Głód (6), Natasha Calkins.
(sm)
Fot. www.tauronliga.pl / Dariusz Stoński