To będzie prawdziwe święto siatkówki
Dzień przed inauguracją rozpoczynających się jutro w Tarnowie Mistrzostw Europy U-22 w siatkówce mężczyzn, w Arenie Jaskółka Tarnów odbyła się konferencja prasowa. Udział w niej wzięli: wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Andrzej Lemek, prezydent Tarnowa Roman Ciepiela, zastępczyni prezydenta Tarnowa Bogumiła Porębska, członek Zarządu Województwa Małopolskiego Marta Malec-Lech, trener polskiej kadry U-22 Daniel Pliński oraz kapitan reprezentacji Polski w tej kategorii wiekowej, Michał Gierżot.
Prezydent Roman Ciepiela podziękował inicjatorom turnieju, mówiąc o mistrzostwach jako o wielkim, europejskim wydarzeniu. – Dziękuję wszystkim, którzy doprowadzili do tego, że Tarnów stał się gospodarzem tego wydarzenia. Myślę, że będzie to prawdziwe święto siatkówki. Czekaliśmy na takie wielodniowe wydarzenie, a ten obiekt zasługuje na to, żeby gościć najwybitniejszych sportowców. Czujemy się gospodarzami, ale bardzo dziękuję za decyzję o niebiletowaniu tej imprezy, dzięki czemu każdy sympatyk siatkówki będzie mógł zasiąść na trybunach. Liczymy na gorący doping i na to, że wszyscy zawodnicy wywiozą z Tarnowa dobre wspomnienia.
Radości z organizacji w naszym mieście Mistrzostw Europy U-22 nie ukrywała także była siatkarka Tarnovii, Bogumiła Porębska. – Uważam, że siatkówka jest najpiękniejszą dyscypliną sportu, jaka w ogóle istnieje, najbardziej zespołową i uczącą wielu rzeczy. Zastępczyni prezydenta podkreśliła, że siatkarskie rozgrywki oprócz waloru sportowego, mają również walor edukacyjny i zaapelowała o doping dla wszystkich drużyn. – Kibice siatkówki są najbardziej inteligentnymi ludźmi. Dajmy temu wyraz podczas tarnowskich mistrzostw.
Reprezentująca Zarząd Województwa Małopolskiego, Marta Malec-Lech stwierdziła, że Tarnów zasługuje na to, żeby mógł gościć największe siatkarskie wydarzenie w Europie, słynie bowiem z wielu siatkarskich kibiców. – Cieszę się tym bardziej, że województwo małopolskie współfinansuje to wydarzenie i jesteśmy jego partnerami – dodała. Podobnie jak Roman Ciepiela przypomniała także o dużej roli, jaką w przyznaniu organizacji tych mistrzostw Tarnowowi odegrał Piotr Górnikiewicz. Pogratulowała ponadto siatkarkom Roleski Grupy Azoty ANS Tarnów awansu do Tauron Ligi.
Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, a zarazem prezes Małopolskiego Związku Piłki Siatkowej, Andrzej Lemek podziękował prezydentowi Romanowi Ciepieli i tarnowskim samorządowcom za przychylność i wsparcie w organizacji turnieju. Podobne podziękowania złożył również Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Małopolskiego.
Jako ostatni głos zabrali główni bohaterowie nadchodzących mistrzostw, trener polskiej reprezentacji Daniel Pliński i jej kapitan Michał Gierżot. - Marzy nam się wielki finał, ale każde spotkanie to będzie dla nas mecz finałowy. Mamy świadomość po co tu przyjechaliśmy. W Tarnowie jesteśmy od 5 lipca. Dzięki Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej mamy wszystko zapewnione, ale i Tarnów nas pięknie przywitał. Rok temu, gdy spotkaliśmy się z tą grupą na Mistrzostwach Świata U-21 nasze hasło przewodnie brzmiało 3xP: praca, pasja i pokora. Tak jest nadal. Moi zawodnicy wiedzą czego chcą. Są głodni gry, nie mogą się doczekać pierwszego spotkania. Rok temu mieliśmy bardzo trudną drogę na podium. Zdobyliśmy brązowy medal, ale dla nas było to jak złoto. Najważniejsze mecze graliśmy bowiem bez dwóch najlepszych przyjmujących, m.in. bez naszego kapitana i lidera, Michała Gierżota, który moim zdaniem gdyby nie ta kontuzja, dzisiaj grałby w pierwszej reprezentacji. Teraz Michał jest zdrowy, jest w wyśmienitej formie i wierzę, że jako kapitan pociągnie cały zespół i w niedzielę będziemy cieszyć się z medalu – mówił Daniel Pliński.
Michał Gierżot nie chciał wracać do kontuzji sprzed roku, stwierdzając, że bardzo cieszy się, że ma to już za sobą. - Nowy turniej, nowe możliwości, to jest też nowa szansa, na pokazanie tego, czego nie zdążyło się pokazać rok temu. Uważam, że w przypadku trzeciej drużyny na świecie zdobycie medalu w Mistrzostwach Europy jest absolutnym minimum. Nawet jeżeli tej presji nie czujemy, to sami ją sobie narzucamy. Turniej jest krótszy niż rok temu, jest mniejszy margines błędu, dlatego musimy być bardzo skupieni. Chcemy wyjść z pierwszego miejsca w grupie i nie trafić w półfinale na Włochów. Tych zostawiamy sobie na finał, w którym mam nadzieję zrewanżujemy się za ubiegłoroczną porażkę. Wierzę, że w tym roku będziemy od nich lepsi.
Na koniec konferencji, Daniel Pliński i Michał Gierżot wręczyli Romanowi Ciepieli i Marcie Malec-Lech piłki z autografami wszystkich reprezentantów.
(sm)