Z nadziejami na pierwsze tegoroczne zwycięstwo
Dwudziestą już serię spotkań rozegrają w sobotę i w niedzielę zespoły walczące o punkty w Orlen Superlidze piłkarzy ręcznych. Grupa Azoty Unia Tarnów o pierwsze w tym roku zwycięstwo powalczy w niedzielę w Arenie Jaskółka Tarnów z Zagłębiem Lubin. Spotkanie to rozpocznie się o godz. 16.
Lubinianie zajmują obecnie dwunaste miejsce, wyprzedzając jedynie ostatniego rywala „Jaskółek”, Zepter KPR Legionowo oraz Energę Wybrzeże Gdańsk. W dotychczasowych meczach zdobyli 15 punktów (o dziewięć mniej od klasyfikowanych obecnie na dziewiątej pozycji „Jaskółek”), a na dorobek ten złożyło się pięć wygranych i czternaście porażek. Co ciekawe Miedziowym lepiej wiedzie się w tym sezonie na wyjazdach. O ile grając w swojej hali pokonali tylko Energę MKS Kalisz (31-27) i Energę Wybrzeże Gdańsk (31-30), o tyle na wyjazdach wygrali z Zepter KPR Legionowo (31-24), zespołem z Gdańska (27-27 w rzutach karnych 4-1) i Arged Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski (27-26). Mało tego punkt wywieźli także z Zabrza, dopiero po konkursie „siódemek” przegrywając z tamtejszym Górnikiem (27-27 w rzutach karnych 2-4).
W meczu rozegranym w pierwszą niedzielę października ubiegłego roku w Lubinie, Zagłębie przegrało z Grupą Azoty Unią 21-25 (11-11). Gospodarze po raz ostatni prowadzili w tym spotkaniu w 32 min (12-11), w 55 min notowano już natomiast rezultat 23-17 dla „Jaskółek”. W końcówce gospodarze zmniejszyli nieco rozmiary strat i ostatecznie podopieczni trenera Marcina Janasa wygrali różnicą czterech bramek. Najwięcej bramek dla Zagłębia zdobył w tym meczu Dawid Krysiak – 4, po trzy trafienia zaliczyli natomiast Danylo Hlushak, Patryk Iskra, Rafał Krupa oraz Jakub Moryń. W zespole z Tarnowa najskuteczniejsi byli natomiast: Vladyslav Parovinchak – 5 trafień, Aliaksandr Bushkou – 4 gole oraz Paweł Podsiadło i Dzmitry Smolikau – po 3 trafienia.
Najskuteczniejszym zawodnikiem „siódemki” z Lubina jest 26-letni skrzydłowy Dawid Krysiak, który zdobył już 64 bramki. Granicę 50 zdobytych goli przekroczyli także dwaj jego klubowi koledzy: 35-letni rozgrywający Paweł Krupa – 54 oraz grający również na rozegraniu, młodszy od niego o 13 lat, Patryk Iskra – 53.
(sm)