Tarnowska Nagroda Filmowa – 7 CZERWCA
Filmy krótkometrażowe w „Marzeniu”, seans pod chmurką oraz spektakl „Stramerowie” – tak zapowiada się przedostatni dzień Tarnowskiej Nagrody Filmowej. Pierwsze wydarzenie w ramach festiwalu wyznaczono o godz. 17.
Piątek będzie należał do krótkich metraży. Podzielono je na dwa bloki filmowe. Pierwszy z nich, który rozpocznie się o godz. 17 w kinie przy ul. Staszica, obejmuje cztery tytuły. „Misie polarne” w reżyserii Bartosza Stankiewicza to historia młodego zapaśnika, który w ciągu jednego dnia musi zrzucić cztery kilogramy, aby móc wystartować w zawodach. Kolejny, „Piękna łąka kwietna” Emi Buchwald to z kolei opowieść o architekcie krajobrazu, który toczy nierówną walkę ze światem ludzi obojętnych na piękno natury. Za reżyserię trzeciego filmu, „Sprzedawcy” odpowiada Patryk Kaflowski. Darek jest właścicielem sklepu znajdującego się na skraju bankructwa. Sprawy przybierają dziwny obrót, gdy do jego sklepu przybywa duża dostawa półpancerzy. Ostatnia filmowa propozycja w tym bloku to „Warszawa, Holandia” w reżyserii Ming-Wei Chiang. Pośród zgiełku Bałut młody mężczyzna maskuje swoje prawdziwe „ja", zagubiony w gonitwie dorywczych zajęć. Ostre słowa i wyboiste ulice to wszystko, co wypełnia jego dni. Ale pewna osoba sprawia, że zaczyna dostrzegać coś więcej.
Kolejne wydarzenie tego dnia to spektakl „Stramerowie”, który odbędzie się w piwnicach Tarnowskiego Centrum Kultury przy Rynku 5. „Stramerowie” to kontynuacja powieści Mikołaja Łozińskiego o pierwszych miłościach, kłamstwach i sekretach rodziny Stramerów. Akcja powieści działa się właśnie w Tarnowie. Sztuka w reżyserii tarnowianina Tomasza Cyza powstała na podstawie kolejnej części wielogłosowej powieści o losach żydowskiej rodziny autorstwa Mikołaja Łozińskiego.
Również o godz. 19, tyle że w kinie Marzenie, przygotowano drugi blok filmów krótkometrażowych. Pierwszy tytuł „As it was”, za reżyserię którego odpowiadają Anastasiia Solonevych i Damian Kocur, to opowieść o dziewczynie mieszkającej w Berlinie od czasu wybuchu wojnie w Ukrainie. Pewnego dnia postanawia wrócić do Kijowa. Po drodze dowiaduje się, że członków jej rodziny nie ma w stolicy i że wrócą następnego dnia. Dzień oczekiwania na bliskich spędza w towarzystwie swojego przyjaciela. Kolejny film to „Być kimś” Michała Toczka. Wiktor to zwykły facet, elektryk, który wprowadza się z rodziną do nowego mieszkania. Wkrótce bohaterowie dowiadują się, że mieszkanie należało kiedyś do Lecha Wałęsy. Żona Wiktora, Sylwia, postanawia zmienić ich nowy dom w muzeum, a męża w odtwórcę roli byłego prezydenta. Jej obsesja zmusza Wiktora do konfrontacji z legendą Lecha Wałęsy. Trzecia filmowa propozycja to „Moje stare” w reż. Nataszy Parzymies. Film już po premierze okrzyknięto polskimi Thelmą i Louise. Bohaterki, Ania i Zofia, spotykają się po pięćdziesięciu latach i wyruszają we wspólną podróż, by dać szansę uczuciu, które nigdy między nimi nie wygasło. Ostatni krótki metraż należy do reżyserki Poliny Biliaievej. Rita ma dwadzieścia cztery lata i nigdy nie przeżyła orgazmu. Z pierwszego doświadczenia seksualnego pamięta tylko rozczarowanie i kiczowaty obraz – bukiet peonii, który wisiał na ścianie przed starą, skrzypiącą pod nią sofą. Od tego czasu seks i kwiaty nie kojarzą jej się z niczym przyjemnym. Kobieta postanawia to zmienić do swoich dwudziestych piątych urodzin, które są za miesiąc. Do wyznaczonego dnia coraz bliżej, a orgazm nie nadchodzi. Okazuje się jednak, że Rita odnajdzie to, czego szuka, w najmniej oczekiwanym przez nią miejscu i momencie.
W dzisiejszym programie nie zabraknie też kina plenerowego. Tym razem widzowie, którzy zgromadzą się na terenach zielonych przy Domu Kultury Westerplatte będą mogli zobaczyć film Jacka Grzegorzka „Córka trenera”. Maciej Kornet pewnego upalnego lata podróżuje po Polsce wraz z 17-letnią córką Wiktorią. Od wielu lat są tylko we dwoje. Ich trasę wyznaczają zawody w tenisie ziemnym. Ona jest jego oczkiem w głowie, córeczką tatusia i jego wielką chlubą. Chciałby, aby była najlepsza. On jest dla niej całym światem. Do czasu, gdy dołącza do nich Igor, dobrze zapowiadający się zawodnik, którego Maciej Kornet zacznie trenować. Cała trójka wyruszy w długą podróż rozklekotanym vanem, podczas której każdy będzie chciał osiągnąć swój cel. Początek seansu o godz. 20:30.
Pełen harmonogram festiwalu TNF można zobaczyć TUTAJ. Na stronie można również nabyć bilety online na poszczególne wydarzenia.
(ww)